Jestem wielką fanką przygód Asterixsa- dlatego jak wyszedł nowy film, wiedziałam że muszę go obejrzeć. Jedynie co mnie powstrzymywało, to fakt że zrobili tą bajkę w 3D, a nie tak jak zazwyczaj w 2D. Ale w końcu się przełamałam i obejrzałam.
I tak wiem, to bajka. Ale ja lubię tą bajkę i tyle ;) Nic tego nie zmieni.
Do oglądnięcia zachęcił mnie jeden ze zwiastunów- a raczej jedna z postaci.
Tak, jest to dzik. Zwierzątko pojawia się parę razy w filmie, a od razu podbiło moje serce.
Jednak wracając od filmu...
Zaczyna się standardowo- Cezar nie mogąc przeżyć tego że nie podbił wioski Galów, i że jest to jedyna osada stawiająca opór, wpada na genialny plan. Postanawia że to Rzym przyjdzie do Galów, skoro oni nie chcą. W tym celu buduje "Osiedle Bogów"- oczywiście za pomocą niewolników.
Oczywiście Galowie jak to Galowie- ledwo zobaczyli że Rzymianie coś robią to już chcą się bić ( na czele z Obeliksem). Lecz gdy przybiegają pod osiedle, zostają zatrzymani. Nie przez armie Rzymską- tylko cywili. No w końcu Galowie też swój honor mają, i nie będą atakować niewinnych ludzi ani bić się przy nich.
Przy okazji okazuje się że nie wszyscy Rzymianie są źli. Obeliks (!) największy ochotnik do bicia się z Rzymianami- zaprzyjaźnia się z rodziną rzymską, która została oszukana w sprawie mieszkania.
Nie obędzie się bez porwania Panoramixa, który jest "dostawcą" magicznego eliksiru, nie braknie odwagi i determinacji Asterixa, któremu jak zwykle zależy na wiosce. Nie obędzie się bez chciwości reszty wioskowych i wiecznych bójek o "śmierdzące ryby". I choć ryby to motyw powtarzający się w każdym filmie, to zawsze śmieszy tak samo.
Czy polecam film? Tak. Myślę że warto go obejrzeć. Jednakże czuje maluteńki niedosyt- czegoś jednak mi brakowało.
I na koniec zdjęcie ulubieńca ;p Swoją drogą idealnie odzwierciedla moją minę gdy skończył się film. Pierwszy obrazek: "O film się skończył". Drugi obrazek: "ALE JAK TO SIĘ SKOŃCZYŁ? O NIEEEE, JA CHCĘ WIĘCEJ" ;)
A wy oglądaliście ten film? Co o nim sądzicie?
OCENA: 9/10
Zdjęcia pochodzą z grafiki google.