Minął tydzień... Drugi... I w trzecim nastąpiło coś, co sprawiło że znów chciałam pisać. Wróciłam do miasta, które kocham bardziej niż Kraków.
A o jakim mieście mowa? Warszawa (nie Rico, nie widać tego w tytule). Serio, uwielbiam to miasto, i atmosferę tu panującą. Jest o wiele lepiej niż w Krakowie. Bo choć nie dzieje się tyle, to miasto tętni życiem.
Wiem że dużo ludzi nie widzi w Warszawie nic ciekawego. Mało zabytków, mało zwiedzania, no nie ma po co jechać. Tak, to prawda. Stolica nie ma tyle zabytków co Kraków, ale pod uwagę trzeba wziąć fakt, że II Wojna Światowa, odcisnęła tam swoje piętno.
Do Warszawy pojechałam, z kilku powodów. Pierwszy to Targi Książki a drugi to Noc Muzeum (wyszło w praniu, dowiedziałam się o niej dosłownie przed wyjazdem). I chęć spotkania ze znajomym- czy też starszym bratem. Tu pragnę mu podziękować, za to że pilnował mnie żebym nie robiła głupot.
Na Targach byłam tylko w piątek przez 2-3h i w sobotę tak samo. Resztę (czyli od środy popołudnia do niedzieli) chodziłam wszędzie gdzie się tylko dało. Dzięki temu mam już pewną orientację w terenie, gdzie co jest. Jeszcze parę razy, i będę znać Warszawę tak jak trzeba xD
Od ostatniej wycieczki niewiele się zmieniło. Remonty jak były tak są, mam wrażenie że niewiele poszły do przodu. W Łazienkach pojawił się paw Kuba, ale to chyba przez moje piszczenie w tamtym roku, że go nie ma xD Skąd Kuba? Nie wiem, tak ochrzciła go Pani która go karmiła, więc niech tak zostanie. Dołożyli też Bazyliszka! W końcu. W tamtym roku narzekałam, że my mamy smoka, a Warszawy nie stać, żeby dać bazyliszka. No chyba mnie posłuchali. I wyczyścili kaczkę- kolejny sukces ;p Ale koniec pisania, i zostawiam was z zdjęciami ;)
Przepiękne miasto! Chciałabym je kiedyś odwiedzić :)
OdpowiedzUsuńJa mogę jeździć do Warszawy choćby tylko do samych Łazienek. Najładniejsza rzecz w całym mieście, i te pawie <3
OdpowiedzUsuńAle jednak Kraków forever i nic tego nie zmieni! XD
Pozdrawiam ;)
Byłam niedawno w Warszawie. Piękne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Ja jednak zostanę przy moim Krakowie :) Ale fajnie, że udało ci się pójść na targi, też bym chciała tam być...
OdpowiedzUsuńJa tak samo mialam ciezkie kilka miesiecy. Niestety trwało to u mnie dluzej ale juz sie zbieram i ucze sie byc pozytywna i wesola. Trzeba doceniac wszystko co nas otacza. Wszystkiego dobrego kochana. Buziaki
OdpowiedzUsuńCaiawichowska