sobota, 22 sierpnia 2015

Krakowskie Zoo

Dwa dni temu pisałam wam, o wizycie na WAWELU, a dziś będzie o Zoo. Byłam tam razem z moim bratem i kuzynką.
 Przyznam że jestem wielką fanką zwierząt, i nie ma wakacji bez wizyty w Zoo. Wiem też, że niektórzy są przeciwnikami zoo, bo twierdzą że zwierzęta mają za małe klatki itd, oraz że lepiej byłoby im na wolności.
Lecz dla mnie jest raczej na odwrót. Wątpię żeby dopuścili do otwarcia zoo, z małymi klatkami- w końcu jakieś standardy muszą mieć. A czy zwierzęta miałyby lepiej na wolności? Może niektóre tak. Ale niektóre zwierzęta, zostałyby zabite przez kłusowników, i wkrótce zamiast żywych zwierząt, oglądalibyśmy je tylko na obrazkach.

Teraz jednak chciałabym napisać coś o naszym Zoo. Idea utworzenia ogrodu, powstała już w 1927. Miejsce pod przyszłe zoo wybrano na polanie w Lesie Wolskim- gdzie zresztą  jest do dziś. Ogród Zoologiczny otwarto 6 lipca 1929 roku. W dniu otwarcia zoo liczyło 94 sztuki ssaków, 98 sztuk ptaków i 12 sztuk gadów.

W czasie II wojny światowej, Zoo znajdowało się pod administracją niemiecką. Niektóre zwierzęta zostały przetransportowane do niemieckich ogrodów.
W 1963 roku utworzono samodzielne przedsiębiorstwo pod nazwą Miejski Park i Ogród Zoologiczny. Rozpoczął się okres rozbudowy i przebudowy Zoo. W roku 1975 obszar ogrodu powiększono do 15 ha. Obecnie Zoo w Krakowie jest średniej wielkości ogrodem europejskim, znanym na całym świecie, uczestniczącym aktywnie w międzynarodowych programach hodowlanych.

Jeśli chodzi o historię- to by było na tyle. Chciałam choć trochę nakreślić jak to powstawało. Samochód trzeba zostawić na parkingu, i do samego Zoo dojść na nogach (lub jak ktoś jest leniwy podjechać busem). Parking kosztuje 15 zł. co dla niektórych jest dość drogo, ale tak naprawdę płaci się za nieokreślone stanie. I tak naprawdę jeśli zdążycie zwiedzić Zoo i Las w godzinę, to fakt nie opłaca się. Ale tak naprawdę samo Zoo zwiedza się około 2,5h (My tyle chodziliśmy) do tego doliczyć dojście na Kopiec Piłsudskiego+ podejście do Klasztoru Kamedułów to zajmuje koło 4-5 godzin. Czyli jakby to podzielić to godzina za parking kosztuje około 4 zł. co jest stawką w miarę normalną.
Samo wejście do Zoo kosztuje 18 zł za bilet normalny i 12 za bilet ulgowy.
Jeśli ktoś jedzie teraz- przygotujcie się na remonty. Zoo jest w trakcie robienia wybiegu dla Pingwinów. Przyznam że tym mi zaplusowali- ledwo skończyli budowę wybiegu dla żyraf (która niby ma już rok, ale jest nowa) a już robią kolejny.

Jednak na tym kończę te moje wywody. O zwierzętach, o zoo mogłabym pisać i pisać. I skończyłoby się na tym że zanudziłabym wszystkich. Teraz zapraszam na zdjęcia ;)


Ulubiony zwierzę mojego brata- kukabura. Stwierdził że fajna nazwa i od tamtej pory, bardzo to ptaszysko lubi. 

Zaś moim ulubieńcem zawsze był flaming. 






















Ale i tak największymi ulubieńcami są wilki. 




Mam nadzieję że post się podobał, i pomimo tego że jest nieco dłuższy nie będzie to nikomu przeszkadzać.

8 komentarzy:

  1. a nie było koziołków/osiołków? one są fajne ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super zdjęcia! Ja również jestem wielką fanką zwierząt :D
    Czy mogłabyś poklikać w linki: Mój Blog - klik! Byłabym bardzo wdzięczna! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne zdjęcia ;) o rany, ŻYRAFY?! Muszę tam jechać, uwielbiam je! :D Na pewno tam pojadę, nie ma innej opcji!
    http://to-moimzdaniem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne zdjęcia

    BirthofFashion883.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładne zdjęcia .
    Zapraszam
    igakl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak ja dawno w zoo nie byłam.. :)

    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. te zdęcia są cudowne .. nigdy nie byłam w zoo- w sumie nie wiem nawet czemu . po twojej fotorelacji wiem, że muszę jechać :)

    OdpowiedzUsuń