środa, 5 sierpnia 2015

Wakacyjna kosmetyczka- co ze sobą zabieram?

          Notka powinna się pojawić wcześniej- ale blogspot się na mnie obraził i nie chciał żebym wstawiła zdjęcia. Całe szczęście się już naprawiło, dzięki pomocy dziewczyn z Facebooka.    

          Sierpień to miesiąc gdy ja dopiero jadę na wakacje- więc dlatego dopiero postanowiłam napisać tą notkę. Wyjeżdżam na prawie pół miesiąca, do domu będę wracać tylko po to żeby przepakować ubrania. Nie będę marnować czasu na przepakowanie kosmetyczki- a co za tym idzie kosmetyki muszą mi starczyć na te 2 tygodnie.
Szczerze- nie wiem czy zabieram dużo kosmetyków czy mało. Dla mnie jest akurat w sam raz, wiem że więcej nie potrzebuje, ale gdybym zabrała  mniej, to już bym nie przeżyła ;p


Kosmetyczka pochodzi z Avonu, służy już kilka lat, ale trzyma się dobrze.






Zaczynając od lewej:
1. Szampon Isana. Nigdy nie biorę dużej butelki szamponu- nie ma to sensu i do tego strata miejsca. Mam nadzieję że szampon okaże się dobry, pierwszy raz zabieram go na wyjazd. 
2. Balsam do ciała Isana- kolejny produkt który będę testować. 
3. Odżywka do włosów. Zazwyczaj te odżywki dawane do farb do włosów są najlepsze. A że ja właśnie farbowałam to sprawi się idealnie.
4. Żel do higieny intymnej Biały Jeleń. Też miniaturka kosmetyku- i też jest idealny. Nie podrażnia skóry a to jest chyba najważniejsze.




1. Płyn do demakijażu z Ziaji- mam już drugie opakowanie i jak na razie sprawdza się dobrze
2. Zmywacz do paznokci firmy Cień- jeśli nie wiecie jaki zmywacz kupić- kupcie ten. Jest po prostu rewelacyjny. Nie trzeba kombinować jak koń pod górę żeby zmyć paznokcie bo robi to od razu.
3. Żel do mycia twarzy firmy Cień- na razie jestem w trakcie testowania produktu
4, 5- Krem Nivea- chyba nie muszę nic mówić. Tak samo jak z płatkami kosmetycznymi.




Pasta, szczoteczka i dezodorant to jedne z oczywistych oczywistości. 
Sun Ozon to emulsja przeciwsłoneczna w sprayu. Ma wysoką ochronę, 100% niewidoczny, nienatłuszczający. Przynajmniej tak pisze z tyłu. Czy to prawda okaże się na wyjeździe. Choć znając mnie tuż przed wyjazdem, kupię coś innego bo to pachnie jak pachnie. Czyli capi jak nie wiem.  



Ostatnio mam bzika na punkcie wszystkiego co jest z zapachem kwiatów albo owoców. Stąd wybór żelu do kąpieli z Fa oraz z Naturia- i jeden i drugi produkt sprawdza się bardzo dobrze.

Tak więc oto wygląda moja kosmetyczka na wakacje. Mam nadzieję że post wam się podobał, dajcie znać co wy zabieracie, co używacie ;)


3 komentarze:

  1. nie zapomni o gumkach.... pewnie się przydadzą :P

    OdpowiedzUsuń
  2. zawsze zabieram miniaturki, są najlepsze! też używam tego zmywacza do paznokci i potwierdzam, jest super :) O rany, uwielbiam te peelingi z Natury! Skuteczne i nieziemsko pachną :D
    http://to-moimzdaniem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń