poniedziałek, 19 września 2016

"Płatki z nieba" Mingmei Yip

Tytuł: Płatki z nieba
Tytuł oryginalny: Petals from the sky
Autor: Mingnei Yip
Data wydania:  26 październik 2011
Ilość stron: 448

OPIS:

Znakomita powieść o miłości Chinki i Amerykanina, a w tle opisy życia w buddyjskich klasztorach i snobistycznych elit Manhattanu.

 
Meng Ning, młoda mieszkanka Hongkongu, pod wpływem swojej duchowej przewodniczki, buddyjskiej mniszki, oznajmia matce, że zamierza wstąpić do klasztoru. Przerażona kobieta usiłuje wyperswadować córce ten pomysł. Niezdecydowana Meng Ning wyjeżdża do Francji, gdzie podejmuje studia, ale duchowo przygotowuje się do zostania mniszką. Podczas pobytu dziewczyny w buddyjskim ośrodku odosobnienia wybucha pożar, z którego ratuje ją Michael Fuller, młody amerykański lekarz.
  Ta znajomość powoli przeradza się w miłość. Meng Ning wyjeżdża z Michaelem do Nowego Jorku, gdzie trafia do snobistycznego kręgu tamtejszych elit, ale taki świat jej nie pociąga. Co zwycięży: miłość do Michaela, czy tęsknota za życiem w klasztorze?

MOJE WRAŻENIA:

   Zacznę od tego co pingwinki lubią najbardziej czyli okładka. Przyznam że jest w niej to coś. Po przeczytaniu opisu stwierdziłam że książkę muszę mieć.
     Kupiłam, zaczęłam czytać i stwierdzam że to jest to genialne. Niestety w pewnym momencie coś zaczęło się psuć, by pod koniec zostawić mnie z totalnym niedosytem. Miałam wrażenie że autorce skończył się pomysł i połowę książki, napisała jak napisała.
Bohaterowie- są dobrze wykreowani. Wprawdzie Meng Ning mogłabym się doczepić, bo zachowuje się w pewnym momencie jak mała dziewczynka, a nie ktoś kto studia kończy. Serio, ja rozumiem że pójście do zakonu, to niełatwa decyzja, ale medytowanie pół książki: "Iść czy nie iść.?Nie wiem co robić. Nie chcę tego robić, a może chcę?" jest naprawdę irytujące.  Ale bohaterów doczepić się nie mogę.
   Fabuła jest na tyle spójna że książkę czyta się szybko. Jednak akcja nie jest jakaś porywająca. Pokazane są dwie kultury, które próbują się ze sobą połączyć, pokazany jest buddyjski świat, jak wygląda życie klasztorne. Jednak prawdę mówiąc spodziewałam się czegoś, o wiele lepszego.
 Stąd też ocena pół na pół.

OCENA: 5/10

5 komentarzy:

  1. Jeśli mało się dzieje, to nie dziwię się, skąd ocena pół na pół. Dla mnie w książce musi być to specyficzne napięcie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada sie bardzo ciekawie !!! Chyba ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pierwszy rzut oka też spodobała mi się okładka. Szkoda, że książka trochę jest niewypałem... :/

    claudine-bloog.blogspot.com --> KLIK
    KLIK

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy ja ją czytałem czy nie? Coś mi się kojarzy :/ Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Opis mnie zachęcił, ale recenzja już mniej. Może kiedyś w przyszłości dam szansę tej książce.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń