sobota, 8 lipca 2017

Półroczne podsumowanie czytelnicze i filmowe 2017

  Jest już 8 lipca, a ja dalej nie mogę uwierzyć, że połowa roku 2017 już minęła. Mam takie dziwne uczucie, jakbym weszła do jakieś dziwnej czasoprzestrzeni- wchodzisz jest 1 stycznia, wychodzisz po 3 sekundach i jest początek lipca. Bądź tu mądry jakim cudem to się stało.
  Przez pierwsze 3 miesiące, blog przechodził dość wielki wysyp notek- po 10,11. Jak na mnie jest to naprawdę wielka ilość, sama bym się po sobie tego nie spodziewała. Chciałabym żeby takie pisanie wróciło, bo nadrobiłabym zaległe recenzje z tamtego roku (nie wygrzebię się z nimi przez najbliższe 10 lat ;p)
    Jeśli chodzi o same podsumowania, stwierdziłam że nie ma sensu robić ich co miesiąc. Czemu? Bo podsumowanie z dosłownie 2 książkami i 1 filmem jest totalnie bez sensu. W marcu chcąc się zmotywować zrobiłam listę książek które chce przeczytać do wakacji. Niestety nie udało mi się jej w pełni zrealizować, bo jestem leniwcem i wolałam zająć się czymś innym a nie tylko czytaniem.
Ale i tak jestem zadowolona z tego co przeczytałam. A co udało mi się przeczytać? Całe 15 książek, większość zalegających już dłuuugo na mojej półce. Od razu uprzedzam, na zdjęciu brakuje kilku książek, ale to tylko dlatego, że były wypożyczone z biblioteki.



1. "Kapitan. Na służbie"   Stephan Talty, Richard Phillips <recenzja>
2. "Baśniobór" Brandon Mull <recenzja>
3.  "Dziewczyna w czerwonej pelerynie" Blakley- Cartwright/ Johnson
4. "Harry Potter i przeklęte dziecko" J.K. Rowling, John Tiffany & Jack Thorne
5. "Baśniobór 2. Gwiazda wieczorna wschodzi" Brandon Mull <recenzja>
6. "Akademia Dobra i Zła: Świat bez książąt" Soman Chainani <recenzja>
7. "Akademia Dobra i zła: Długo i Szczęśliwie" Soman Chainani
8. "Assasin's Creed: Bractwo" Olivier Bowden
9. "Osobliwy dom Pani Peregrine" Ransom Riggs <recenzja>
10. "Vlad Dracula" Dariusz Domagalski
11. "Ostatnia piosenka" Nicholas Sparks
12. "Assasin's Creed: Renesans" Olivier Bowden
13. "Przewodnik po świecie Narnii" Andrea Monda, Paolo Gulisano
14. "Miley Cyrus. Dobra/zła"  Chloe Govan
15. "Jurrasic Park. Zaginiony świat" Michael Crichton

Książka która mnie najbardziej rozczarowała to "Osobliwy dom Pani Peregrine"- spodziewałam się czegoś lepszego, a niestety dostałam coś co nie za bardzo mi się podobało. Reszta książek czeka spokojnie na recenzje, ale każda z nich mi się podobała.


Jeśli chodzi o filmy, udało mi się obejrzeć całe 8. Oczywiście nie doliczam tu obejrzenia 100 razy "Władcy Pierścieni" czy też "Van Helsinga" bo tak licząc miałabym "obejrzanych" 500 filmów. A tak oto prezentuje się lista:

1. "Autopsja Jane Doe"
2. "Egzorcyzmy Anny Ecklund"
3. "X-men"
4. "X-men 2"
5. "Wielki mur"
6. "Vaiana: Skarb oceanu"
7. "Zakochany kundel"
8. "Legion Samobójców"

   Przyznam że najlepszy film który obejrzałam to "Wielki Mur"- jestem nim naprawdę zaskoczona, bo nie spodziewałam się po nim czegoś takiego. Nie mam żadnego najgorszego filmu, bo stwierdziłam że jak któryś mi się nie będzie podobał, to po prostu go wyłączę, i nie będzie się męczyć tak jak w tamtym roku.

     I cieszę się że nie wzięłam żadnego wyzwania, bo wiem że nie dałabym rady go wykonać. Po prostu chcę czytać, oglądać to co chcę a nie zmuszać się do tego. Bo prawda jest taka że pod koniec 2016 roku, byłam tak zmęczona tymi wyzwaniami, że naprawdę miałam dość i książek i filmów.
Oczywiście chciałabym do końca roku, przeczytać większość nieprzeczytanych książek, ale wiem że nie mam gdzie się spieszyć. W końcu czytanie to nie wyścig, tylko przyjemność. Tak, pod koniec roku będę prawdopodobnie jedyną blogerką książkową która przeczyta zaledwie 30 książek a nie 150. Z czego 50 książek będzie przeczytanych podwójnie ;p

4 komentarze:

  1. A tam się przejmujesz. Liczy się jakość, a nie ilość!
    Pani Peregrine też mnie niemiłosiernie rozczarowała ;/

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej, jak dużo książek przeczytałaś, podziwiam! Ja mogłabym sobie zrobić takie filmowe wyzwanie, czasami potrafię obejrzeć 3 filmy w ciągu dnia :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Najważniejsze są Twoje chęci, a nie wyzwania :)
    Ps. Dodałam na snapie jako nataszkao2000
    Pozdrawiam!

    lublins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobrze, że nie zmuszasz się tylko czytasz i oglądasz to na co masz ochotę. Wyzwania są fajne, ale jeśli ktoś ma dużo wolnego czasu i może go zmarnować, bo wiadomo nie każda książka jest warta przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń