wtorek, 5 marca 2019

"Dziewczyna z Sąsiedztwa" Jack Ketchum

Tytuł: Dziewczyma z sąsiedztwa
Tytuł oryginału: The Girl Next Door
Autor: Jack Ketchum
Data wydania: 21 październik 2009
Liczba stron: 301
Kategoria: thriller/sensacja/kryminał


Opis:

Przedmieścia. Ciemne ulice, przystrzyżone trawniki i przytulne domy. Miła, spokojna okolica. Jednak nie dla nastoletniej Meg i jej kalekiej siostry Susan. W domu Chandlerów, przy ślepej uliczce, w ciemnej, zawilgoconej piwnicy, Meg i Susan zdane są na łaskę kapryśnej i cierpiącej na ataki szału ciotki, którą szybko ogarnia szaleństwo. Szaleństwo, którym zaraża swoich trzech synów- oraz w końcu całą okolicę. Jedynie jeden, zatroskany chłopiec stanie niepewnie, pomiędzy Meg i Susan a ich okrutną, bolesną śmiercią.

Moje wrażenia:

    Rzadko która książka wywiera na mnie tak olbrzymie wrażenie, że nawet tak długi czas po jej odłożeniu, dalej dostaję gęsiej skórki, ilekroć sobie o niej przypomnę. I choć przeczytałam czy obejrzałam dużo horrorów, żaden nie może równać się z tym.

  Książka zaczyna się spokojnie. Nic nie zapowiada, że z każdą stroną będzie mroczniej. Podchodziłam do lektury na luzie. W końcu mnie w książce czy filmie nic nie przerazi. Tak przynajmniej myślałam, dopóki jej nie przeczytałam do końca. 
   Sama lektura jest bardzo dobrze napisana. Nie mam tu do czego się doczepić. Zarówno styl i język jest przystępny. Książka ma zaledwie 300 stron, więc nie jest to bardzo dużo. Jest przedstawiona z punktu widzenia dziecka, jednak w niczym to nie przeszkadza. Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani, mam wrażenie, że mieszkają oni tuż obok mnie. Czułam się tak, jakbym ich znała.
 
   Co do reszty- napięcie jest budowane stopniowo. Z każdą stroną nie wiedziałam co mam robić. Chciałam tą książkę przeczytać, ale nie mogłam. W pewnym momencie wiedziałam, że muszę ją czytać w biały dzień bo wieczorem i w nocy za bardzo się bałam. Nie jest łatwą książką. Pokazuje okrucieństwo i zło, ale tak wielkie, że aż niewyobrażalne.

   Lektura nie jest dla ludzi o słabych nerwach. Ja miałam momentami dość, nie raz musiałam ją odkładać tylko po to, żeby się przejść i wrócić do czytania.
   Po jej skończeniu miałam w głowie tylko jedną myśl. Że największym potworem jest człowiek. Nikt, nie jest w stanie zrobić tyle złego drugiemu co człowiek. Największą ironią literatury jest to, że z wampirów (Zmierzch) , zombie (Wiecznie Żywy)   czy z wilkołaków (znów Zmierzch) robi się "normalne" osoby, gdy tymczasem ludzie idą dokładnie na odwrót.
Mogę ją polecić z czystym sumieniem. Jednak jeśli nie jesteście mega spokojni, i macie słabe nerwy lepiej trzymajcie się od niej z daleka. Ewentualnie radzę przygotować się mentalnie.

Pragnę tylko zaznaczyć, że książka jest oparta na faktach. Nie jest wymysłem autora, tylko autentyczną historią, która się zdarzyła.

Ocena: 10/10

3 komentarze:

  1. Słyszałam o tej książce już sporo dobre, ale nie jest to gatunek po jaki najczęściej sięgam, więc cały czas się waham. Może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam o tych wydarzeniach, książka jest oparta na faktach, ale nazwiska bohaterów zostały zmienione. Ciekawa lektura.

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś mi się obiło o uszy ten tytuł książki, ale jakoś nigdy nie miałam jej w rękach. I chyba dobrze, bo niby czasem lubię kryminał przeczytać, ale skoro Ty czasem się bałaś, to ja nie wiem co bym zrobiła. Biorąc jeszcze pod uwagę sytuację, kiedy po raz pierwszy czytałam Harry'ego Pottera i Więźnia Azkabanu i nie wiedziec czemu, wieczorem czułam sie niezbyt komfortowo i musiałam odłożyć na rano XD
    I w dodatku oparta na faktach? O nie, chyba już nigdy bym nie zasnęła, wiedząc że takie rzeczy działy się naprawdę.
    Kasia

    OdpowiedzUsuń