Tytuł oryginału: Pearl of China
Data wydania: 4 kwietnia 2012
Autor: Anchee Min
Ilość stron: 384
UWAGA! Książka nie jest oficjalną biografią. Postać Wierzby i jej rodziny jest wymyślona.
OPIS:
Zanim zostałam Wierzbą, byłam nazywana Chwastem. Moja babka, Nainai, uparła się, że Chwast to najlepsze imię. Tata się z nią nie zgadzał. W wieku ośmiu lat byłam już doświadczoną złodziejką. Zaczęłam od kradzieży kadzidełek dla Nainai. I chociaż tata mnie krytykował, to jednak wiedział, że beze mnie rodzina umarłaby z głodu. Sprzedawał więc to, co ukradłam.
DODATKOWE INFORMACJE:
Pearl Syndenstricker Buck- powieściopisarka i nowelistka amerykańska, laureatka Nagrody Nobla w dziedzinie literatury w 1938 roku i Nagrody Pulitzera. Znana również pod swoim chińskim nazwiskiem Sai Zhenzhu, w twórczości dla dzieci używała pseudonimu John Sedges.
Data urodzenia: 26 czerwiec 1892
Data śmierci: 6 marca 1973
MOJE WRAŻENIA:
Zazwyczaj moje książki, są kupowane albo bo lubię gatunek albo przez fascynację "czymś". W przypadku tej książki była fascynacja. Czym? Chinami. Byłam po lekturze Lisy See; "Miłość Peonii" (jedna z moich ulubionych książek). Akurat natknęłam się na tą, a że była o Chinach to kupiłam.
Jednak zanim zaczęłam ją czytać, minęło kilka miesięcy.
Myślałam że będzie ona lekką lekturą. Ot przyjaźń Chinki, z Amerykanką. Jednak tak nie było. Książka nie należy do popularnych w naszym kraju a szkoda. Myślę że jedną, dwie lekcje w szkole powinny być o niej.
Dlaczego? Bo pokazana jest tu Amerykańska Noblistka Pearl Buck, jakie były rządy Mao, jak wyglądały wtedy Chiny oraz początki Chrześcijaństwa w tym kraju. W końcu byłaby pokazana inna kultura niż Europejska czy Amerykańska.
Anchee Min jest autorką która dobrze pisze. W niektórych momentach książka była nudna, jednak zaraz się to rehabilitowało. Żałowałam też, że nie wiadomo jak to wyglądało z punktu widzenia Pearl. Chciałabym wiedzieć, czemu zajęła się pisaniem, jak się czuła jak wygrała nagrody. Jednak jak ma się pisać bzdury, to lepiej nie pisać w ogóle. Trzeba zaznaczyć, że autorka została wychowana w przekonaniu, że Pearl S. Buck jest wrogiem kraju.
Myślę że warto zajrzeć do tej książki, tylko ze względu na reżim, panującego wtedy Mao. Do tego, miło poczytać o innej kulturze niż nasza. Wiem, że sama sięgnę po książki Pearl S. Buck. Już nie raz się za to zabierałam, ale zawsze były inne książki do wypożyczenia.
A Tobie Pearl, w dniu Twoich urodzin życzę by Twoje książki były nadal czytane. I żeby pamięć o Tobie nigdy nie zginęła ;)
OCENA: 9/10
Pierwszy raz słyszę o tej książce. Z opisu wydaje się bardzo ciekawa, chociaż odbiega od tematyki, którą preferuję. :)
OdpowiedzUsuńMój blog- ultradefenceless
nigdy o niej nie słyszałam. czytam wiele książek latem , z pewnością się na nią skuszę dzięki tobie ;)
OdpowiedzUsuńNiezbyt lubię czytać, ale chyba się na tą skuszę :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie!
http://milopisze.blogspot.com/
Możliwe że po nią sięgnę w najbliższym czasie. Wydaje się być bardzo ciekawa. Zaintrygowałaś mnie nią! Pozdrawiam ^^ http://ksiazkowalyssa.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej książce, jednak nie przepadam za tego typu rodzajami książek :)
OdpowiedzUsuńhttp://iam-wiki.blogspot.com/
Nawet o uszy mi się nie obiła ta książka, a tym bardziej pisarka. Może w sumie te dlatego, że za bardzie nie interesuję się tą kulturą...chyba kiedyś o tym pisałam, ale czytam "wyznania gejszy" już ze 2 lata i wątpię żebym skończyła, więc może przez to mam niechęć do książek o innej kulturze :/
OdpowiedzUsuńhttp://to-moimzdaniem.blogspot.com/
Świetne opinie i recenzje. :) http://dominatt.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń