czwartek, 31 maja 2018

"Septimus Heap. Duch Królowej." Angie Sage

Tytuł: Duch Królowej
Tytuł oryginału: Physik
Seria: Septimus Heap
Autor: Angie Sage
Data wydania: 18 czerwca 2008 roku
Liczba stron: 424
Kategoria: Literatura Dziecięca


Recenzja I tomu: "Zakazana magia"
Recenzja II tomu: "Smoczy lot"


Opis:

  Trzeci tom znakomitej serii dla młodzieży, porywającej opowieści o Septimusie Heapie autorstwa Angie Sage. Poprzednie tomy "Zakazana Magia" oraz "Smoczy lot" zyskały sobie całkiem sporo wielbicieli. Trudno powiedzieć, czy to sprawka sympatycznych bohaterów, wciągającej fabuły, czy może znakomitych ilustracji...
  W korytarzach i mrocznych zakamarkach Pałacu kryje się jeszcze wiele tajemnic i niespodzianek, a jak wiadomo, kłopoty wprost uwielbiają rodzinę Heapów. Gdy Silas zdejmuje pieczęć z wrót zapomnianej przez czas komnaty, odkrywa, że w ciemnym pokoju kryje się duch żyjącej ponad pięćset lat temu królowej. Śmierć nie uszlachetniła  Etheldreddy- kobieta jest wciąż paskudna, jak była za życia, co więcej nigdy nie przestała snuć mrocznych planów. Jej Wysokość marzy o życiu wiecznym, a do realizacji marzenia potrzebuje współpracy Jenny i rozlicznych talentów swego syna Marcellusa Pye, znanego alchemika... Musi też pozbyć się Septimusa, a to oznacza kolejną zapierającą dech w piersiach przygodę.


Moje wrażenia:

        W końcu doczekałam się momentu, kiedy w sadze o Septimusie coś się zmieni. I tak trzecia część czyli "Septimus Heap. Duch Królowej" jest tym tomem. Pojawiają się nowi bohaterowie, pojawia się nieco grozy. Zaczyna być ciekawie. Literatura dziecięca wchodzi na wyższy poziom, dla nieco starszych czytelników. Tak naprawdę, z wszystkich tomów ta część podobała mi się najbardziej.

   Zacznę może od języka- tak naprawdę tu niewiele się zmienił. Dalej jest prosty, przejrzysty i dobrze się czyta. Jednak jest jedno "ale" które jednak nie wpływa na ocenę. Z racji tego, że autorka część akcji umieściła w dawnych czasach, musiała użyć języka którego dziś się nie używa np. "zali, zawżdy."  Jest do dosyć zabawne, bo dziwnie czyta się wypowiedź jakiegoś bohatera, widząc coś takiego. Ale podobało mi się to, i jestem jak najbardziej za.

Jeśli chodzi o akcje- jest jej tu o wiele więcej niż w poprzednich tomach. Pojawiają się nowe postacie, niekoniecznie pozytywne, pojawia się nieco mroczności i grozy.  Jestem tu naprawdę zaskoczona, bo nie ma zupełnie porównania pomiędzy pierwszą częścią a tą. Mam odczucie że w końcu seria przestała być dedykowana dla bardzo młodych czytelników.  Lepiej się czyta, i jest lepsza.

      Pojawiają się nowy bohaterowie- dwa zwierzaki, duch i dziewczyna która jest Duchowidząca. Żeby równowaga nie była zachwiana jest dwójka pozytywnych bohaterów- Snorri i Ulff oraz dwójka negatywnych Duch Etheldreddy i Aj- Aj.  Zacznę może od negatywnych postaci, żeby nie było im przykro. Duch Królowej Esmeraldy wzbudził mój szacunek. Pomimo tego że nie była to postać pozytywna, lecz bardzo negatywna to jednak jest moją ulubioną. Zaś jej pupilek Aj-Aj zawsze mnie rozśmieszał pomimo tego że roznosił Zarazę. Jest duża szansa że autorka inaczej go sobie wyobraziła, ale dla mnie zawsze zostanie połączeniem Chihuahua z Grzywaczem Chińskim i Szczura. No niestety, albo stety te postacie towarzyszą nam tylko przez jeden tom. Ale w sumie z drugiej strony jakby były do końca to byłoby już nudno.
       Jeśli chodzi postacie pozytywne to są naprawdę udane. Snorri to dziewczyna która widzi Duchy pomimo tego że jej się nie ukazują, a  Ulff to rudy kot za dnia, zaś w nocy jest czarną panterą. Są naprawdę dobrze wykreowani, nie są nijacy. I od razu można ich polubić. Także nowe postacie są do zaakceptowania.
     Pojawia się też nowy bohater- Marcellus. Jednak jest to osoba nijaka, która niby jest ale jakby jej nie było to nikt by nie zauważył. Pomimo tego że też odgrywa część roli w książce. I pojawia się w kolejnych tomach.
     Zaś Ci bohaterowie którzy już byli, nic się nie zmienili. Jedynie co to Silas zaczyna mnie drażnić, przez swoją wielką głupotę. I no cóż, jego niestety nie lubię. Już od pierwszej części mnie drażnił, a tej to już totalnie.

Podsumowując- książkę czyta się bardzo dobrze, szybko, można przy niej spokojnie sobie odpocząć. I dalej podtrzymuje iż jest to bardzo dobry pomysł dla dziecka, by zachęcić go do czytania.  Oczywiście nie jest idealnie, ale i tak jestem bardzo zaskoczona.


Ocena: 10/10

2 komentarze:

  1. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale mam zamiar przeczytać :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam kilka tomów tej serii i lektura była dla mnie bardzo przyjemna, jednak pamiętam, że miałam do tych książek też sporo zastrzeżeń. Tak jak napisałaś - jest to świetny cykl dla młodszych czytelników, aby zachęcić ich do spędzania większej ilości czasu z powieściami.

    Read With Passion

    OdpowiedzUsuń