środa, 20 lipca 2016

"Blond gejsza" Jina Bacarr

Tytuł: Blond gejsza
Tytuł oryginału: Blonde geisha
Autor: Jina Baccar Ilość stron: 368
Data wydania:  13 czerwiec 2008

OPIS:

 Wczesna wiosna 1892 roku przyniosła w Japonii silniejszą niż zwykle porę deszczową. Japończycy nazywają ją "deszczem śliwy", gdyż przychodzi ona, kiedy owoce są już dojrzałe i obiecują nowe podniety. Tak jak dziewczyna, która staje się kobietą. Dziewczyna taka jak ja

 Starożytna japońska tradycja związana z pięknem, erotyką i seksem skrywa wiele tajemnic, które poznać mogą tylko nieliczni. Dla cudzoziemców są one w ogóle niedostępne. Kiedy Amerykanin Edward Mallory w obawie przed zemstą groźnego japońskiego księcia Kira- samy musi ukryć piętnastoletnią córkę w Herbaciarni Drzewa Wspomnień, Kathlene wkracza nagle w zmysłowy świat
gejsz.

 W czasie kolejnych lat w herbaciarni będącej ekskluzywnym klubem gejsz Kathlene uczy się sztuki uwodzenia i zaspokajania potrzeb mężczyzn. Przygotowuje się także do rytuału "sprzedaży wiosny", czyli utraty dziewictwa.

 Mężczyzną gotowym zapłacić za ten zaszczyt jest bogaty baron Tonda-sama, będący na usługach księcia Kira-samy. Kathlene skrycie pragnie innego mężczyczny, wie jednak, że baronowi nie wolno się sprzeciwić. Gdyby się na to odważyła, ściągnęłaby śmiertelne niebezpieczeństwo zarówno na dom gejsz, jakże i na siebie samą.

MOJE WRAŻENIA:

  Jestem naprawdę sporo zrozumieć. W każdej książce staram się znaleźć, choćby jeden mały plusik, żeby nie dać oceny 0/10. No ale nie zawsze mi się udaje.
  Książkę kupiłam, zwabiona kulturą Japońską i światem gejsz. Do tego zaintrygował mnie tytuł. Bo jak blondynka może być gejszą? Przecież Japonki, mają zazwyczaj czarne włosy.
  Zaczęłam czytać, i mi się spodobała. Zdrada, zabójstwo, próba ukrycia córki to coś dla mnie. Już pominę fakt że córka miała ciągle seks w głowie. Ale ok, może to przez wkraczanie w ten głupi wiek? Może później się uspokoi? Chciałam dowiedzieć jak skończy się potyczka między ojcem a księciem. Jak potoczą się losy Kathlene w herbaciarni. W końcu jest Amerykanką, a świat gejsz jest zarezerwowany tylko dla Japonek. Do tego, no cóż jest blondynką i musi nieźle się ukrywać. Włosy można zakryć peruką, ale rysy twarzy, karnacja, oczy wskazują że nie jest Japonką. Przez to musi chodzić szybko, z twarzą zwróconą ku ziemi, by nikt nie zauważył kim jest naprawdę.
   Brzmi fajnie. No ale... z każdą stroną było gorzej. Od 1/4 książki ojca już nie widzimy. Ba, niemalże na samym końcu dowiadujemy się czemu musiał uciekać i ukryć córkę. Mam wrażenie że autorka w ogóle zapomniała o wątku który zaczęła. A o czym nie zapomniała? O pisaniu ciągle o seksie. Serio, nie wiem jak przeżyłam całą tą książkę.
Bohaterzy myślą ciągle o seksie. Główna bohaterka czyli Kathlene, wskoczyłaby każdemu facetowi do łóżka. Aż dziw że ma 15 lat- bo zachowuje się jak masakrycznie wielka nimfomanka. Aż obrzydzenie bierze.
   Przy okazji autorka robi z herbaciarni, burdel a z gejsz prostytutki. Jest to naprawdę przykre, bo gejsze musiały być naprawdę inteligentne i na pewno nie były prostytutkami.
   Spodziewałam się czegoś o wiele lepszego, a spotkałam się z zupełnie durną książką. Myślałam że odkryje świat gejsz, odkryję kulturę. A odkryłam tragedię.
Plus za okładkę, i za to szybko przeczytałam. Książka była momentami interesująca, ale to tylko momentami. Jednak te dwie rzeczy, nie sprawią że dam wysoką ocenę.


OCENA: Stanowcze nie.

3 komentarze:

  1. Książka kompletnie nie dla mnie. Wydaje się beznadziejna i nudna. Z pewnością jej nie przeczytam.
    Pozdrawiam cieplutko :)

    http://ksiazkiwidzianeoczaminatalii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej nie sięgnę, chyba że z braku innych lektur :)
    Pozdrawiam ciepło :)
    Tomek z
    http://wswiecieksiazeek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Na książkę i tak nie zwróciłabym uwagi, bo kultura japońska to nie mój świat, ale po sobie wiem co robi z tobą fascynacja jakimś krajem/językiem. Sama mam takiego bzika na punkcie Hiszpanii. Okładka faktycznie prezentuje się naprawdę dobrze,ale po krótkim streszczeniu treści wiem, że jeśli kiedykolwiek będę chciała zapoznać się z kulturą japońską nie sięgnie po tę książkę. To musiało być okropne ciągle czytać o nastolatce z wybujałą wyobraźnią, która ciągle chcę z kimś spać. Myślę, że taka książka tylko sprawiłaby, żenie zrozumiałabym tamtejszej kultury i podchodziłabym negatywnie do tematu gejsz. Ps. Bardzo dobrze czytało mi się tę recenzję. Cieszę się, że nie robisz tego błędunie oddzielając tekstu akapitami.

    http://wielopasja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń