Kiedy chodzi się do pracy dni zlewają się w jedno- przynajmniej u mnie tak jest. Prawdopodobnie sprawia to grafik, który jest tak ułożony że nic się nie zrobi ani rano ani wieczorem. Ale dziś oficjalnie przeszłam z poniedziałku (który trwał u mnie tydzień) na wtorek który prawdopodobnie będzie trwać tyle samo. Praca robi swoje- nie ma mnie w domu niemalże po 12 godzin. Nie wiem co ja złego w szkole widziałam ;) Tyle dobrze że ludzie są normalni i co chwile się śmiejemy.
Jednak to nie zmienia faktu że nie mam czasu dla siebie. Wolne miałam w poniedziałek to spędziłam go na spaniu, oglądaniu "Starej Baśni" (jeden z moich ulubionych filmów), pisaniu listów i spacerze. I gdy wróciłam do domu ze spaceru to okazało się że jest już 19. Nawet nie wiem kiedy ten dzień zleciał- ale zrobił to stanowczo za szybko. Miałam jeszcze kilka planów na ten dzień jednak nie zostały zrealizowane (dziwny zanik kilku godzin) i z tego względu zostały przesunięte na najbliższy dzień wolny.
Jutro po pracy idę do kina - to był jeden z planów na poniedziałek. Kończę wcześnie jak na mnie bo o 17 a film jest o 18 więc akurat jest na styk. Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie wybrała filmu "Pingwiny z Madagaskaru"- jak na razie nie przegapiłam żadnego odcinka serialu a teraz przyszedł czas na film. Od jednego z bohaterów mam nawet swój nick- jest to pingwin Rico. Ale o tym nie dziś.
Wiem że ktoś może pomyśleć że ostatnio byłam w kinie z koleżanką, jutro idę i tak sobie chodzę i pieniądze wydaje. Z koleżanką owszem się spotkałam- ale w kinie nie byłyśmy. Dostałyśmy tak zwanej "głupawki" i zanim się uspokoiłyśmy to filmy co ciekawsze trwały, reszta była nieciekawa a koleżanka miała na 17 do pracy. Ale nie żałujemy że nie poszłyśmy- pośmiałyśmy się, pogadałyśmy, ustaliłyśmy co będziemy robić jak nam się trafi wspólny dzień wolny ( albo większa część dnia). A to jest najważniejsze.
I jak zwykle na koniec- kilka zdjęć które mam nadzieję że się spodobają ;) Zrobiłam je na poniedziałkowym spacerze- tak nigdy nie idę na spacer bez aparatu- taki mały nawyk . Tym razem większość zdjęć to zachód słońca, wyjątkowo piękny.
Dziękuje za każdy komentarz i obserwację- bardzo to motywuje do dalszego pisania. Jeśli chcecie bym napisała recenzję z filmu "Pingwiny z Madagaskaru" to proszę byście to napisali w komentarzach.
Piękne zdjęcia, kocham patrzeć na zachód słonca :) ładnie go uchwyciłaś !
OdpowiedzUsuńhttp://xblueberrysfashionx.blogspot.com
Piękne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńObs ;*
http://majatabor.blogspot.com/