piątek, 20 października 2017

"Martwy aż do zmroku" Charlaine Harris

Tytuł: Martwy aż do zmroku
Tytuł oryginału: Dead Until Dark
Cykl: Sookie Stackhouse
Autor: Charlaine Harris
Data wydania: 29 lipca 2009
Liczba stron: 386
Kategoria: fantastyka

Opis:

Dzięki wynalezionej w japońskim laboratorium syntetycznej krwi oraz napojowi z jej ekstraktem o nazwie Tru:Blood, w ciagu zaledwie jednej nocy wampiry z legendarnych potworów przeistoczyły się w przykładnych obywateli. I choć ludzie nie figurują już w ich jadłospisie, społeczeństwo niepokoi się, co stanie się, gdy wampiry opuszczą mroczne kryjówki. Przywódcy religijni i polityczni na całym świecie wyrazili już na ten temat swoje zdanie i jedynie mieszkańcy Bon Temps, małego miasteczka w Luizjanie, nie mogą się zdecydować, co o tym naprawdę myśleć.
Miejscowa kelnerka, Sookie Stackhouse dobrze wie, jak wygląda życie na marginesie społeczeństwa. Jako osoba posiadająca wątpliwy dar słyszenia myśli innych ludzi, przychylnie patrzy na integrację społeczną wampirów, a w szczególności na pewno przystojnego 173-latka, Billa Comptona. Niestety, seria tajemniczych wydarzeń, które towarzyszą pojawieniu się Billa w Bon Temps, wystawi otwartość Sookie na próbę.
Powieść która stała się podstawą do głośnego serialu "Mroczna Krew" emitowanego od lutego 2009 na kanale HBO. Pięć miesięcy po amerykańskiej premierze nowy serial HBO "Czysta Krew" (True Blood) zadebiutuje w Polsce. Twórcą serialu jest laureat Oscara Alan Ball, pomysłodawca kultowej produkcji "Sześć stóp pod ziemią". Serial zgromadził największą widownię spośród dotychczasowych produkcji HBO i otrzymał dwie nominacje do Złotych Globów. W rolach głównych występują laureatka Oscara, Anna Paquin i Stephen Moyer.


Moje wrażenia:

      Do przeczytania skłoniło mnie tylko jedno- rosnąca sterta kupionych egzemplarzy. Tak, jestem jedną z tych osób które jak widzą ciekawy opis+motyw fantastyczny+ dobrą cenę muszą to mieć. No a że miałam wielką fazę na wampiry to mam. W sumie na razie przeczytałam dwa tomy, wypożyczone z biblioteki, a reszta stoi i czeka.
   W sumie po opisie nie spodziewałam się ciężkiej lektury. Wiedziałam, że będzie to baaardzo lekka i niewymagająca  książka. I miałam rację- jest jedną z tych lektur które czyta się bardzo szybko.
Tak czepiając się opisu- podziwiam ludzi którzy go stworzyli. Nie pamiętam kiedy ostatnio widziałam tak dużo tekstu na okładce.
   Moje pierwsze wrażenie- książka podobna jest do "Zmierzchu" i "50 twarzy Greya". Przez całą książkę nie mogłam pozbyć się tego wrażenia. Dlaczego? Już tłumaczę. Sookie umie czytać w myślach (jak Edward), poznaje Billa i od razu się zakochuje (jak Bella).  I jak umie czytać w myślach każdej osoby, tak w przypadku wampira nie potrafi (jak Edward u Belli). W sumie czytanie w myślach jest tu lepiej pokazane. Sookie słyszy myśli cały czas, czy tego chce czy nie, a nie jak Edward musi skupić się na danej osobie.
   A "50 twarzy Greya"? No cóż sceny seksu czasami były niezbyt przyjemne. I czasami miałam wrażenie że to jest cały sens książki. A zrobienie z brata Sookie, erotomana spotęgowało całe uczucie.

  Całe szczęście pod względem fabuły jest już zupełnie inna. Pojawił się wampir, to muszą być problemy, w które wciągnięta jest główna bohaterka. Oczywiście to ona musi ratować wszystkich, dzięki swojemu darowi. Oczywiście fabuła nie jest zrobiona na wielkie wyżyny, raczej skłaniam się ku najmniejszej linii oporu. 

  Bohaterowie są dobrze wykreowani, każdy z nich ma swoją osobowość i nie są zrobieni na jedno kopyto. Pierwszy raz mi się zdarzyło, że na przemian albo mnie irytowali albo ich uwielbiałam.   Dodaje im takiej normalności, bo zazwyczaj bohaterów się kocha albo się nienawidzi. Albo są dobrzy albo źli i nie ma nic pomiędzy. A w książce "Martwy aż do zmroku" bohaterowie są tak pomiędzy. Najbardziej kochaną osobą, którą najbardziej polubiłam to babcia. Ale to chyba nikogo nie dziwi, bo w większości książek babcie są kochane. Sama główna bohaterka- no cóż, ją nie raz chciałam kopnąć, za zachowanie takiej "typowej blondyneczki". Jest strasznie irytująca zarówno w książce i w odcinkach "Czysta Krew".
 Zaś Jason- nie chciałabym mieć takiego brata. Nie podobało mi się jego zachowanie, ale mam nadzieję że w kolejnych książkach się zmieni, i bardziej go polubię.

 "Martwy aż do zmroku" jest książką idealną kiedy nie chcemy czytać czegoś, co każe nam się skupiać. Nie jest bardzo wymagająca, co już pisałam, czyta się ją lekko. Język jest przystępny co jest na plus. Są momenty które irytują, ale pomimo wszystko książkę czyta się przyjemnie. Na pewno sięgnę po kolejne części, bo pomimo wszystkiego mi się podobała.


Ocena: 6/10 

niedziela, 1 października 2017

#15 LBA

  Żeby ciągle nie narzekać na książki, trzeba zabrać się za coś innego. Naprawdę nie chcę pisać negatywnych recenzji, ale co się za jakąś zabiorę to narzekam. Więc dziś pojawia się LBA. Za nominację dziękuje Ewie z bloga "To Read Or Not To Read". Ale nie przedłużając- zapraszam :) 

1. Dlaczego prowadzisz bloga?

Jednym z najważniejszych powodów jest to, że blog nie pozwala myśleć mi o złych rzeczach. Kiedy zaczynam przyłapywać się na tym, że dostaję dołka siadam i piszę. Muszę skupić się na tym co robię, co piszę i nie myślę o innych złych rzeczach. To samo jest jeśli chodzi o prowadzenie planów na to co pojawi się w kolejnym poście. Do tego fajnie jest dzielić się częścią swojego "terytorium" z innymi. Dzięki temu można poznać wiele osób, wiele opinii i to jest rewelacyjne.

2. Skąd czerpiesz pomysły?

Zacznę od tego, że od roku sprawa jest ułatwiona. Próbuję ogarnąć recenzję książek przeczytanych w 2016. Powoli widzę światełko w tunelu, ale wiem że to pociąg z filmami które też czekają na recenzję ;p Ale pomysły czerpię z wszystkiego co się da. Oglądam film, i już wiem o czym będzie jakaś notka. Widzę jakieś zdjęcie i już mam kolejny pomysł. Tak naprawdę pomysły są na wyciągnięcie ręki, wystarczy chcieć je zobaczyć.

3. Jaka jest Twoja ulubiona książka?

Na chwilę obecną jest to "Dziewczyna w czerwonej pelerynie" oraz trylogia "Akademia Dobra i Zła". Ale zapytajcie mnie pod koniec roku, to już mi się to odwidzi. Swoją drogą jeśli nie czytaliście jeszcze mojej recenzji "Akademia Dobra i Zła", to chętnie was zapraszam ;)

4. Jakie jest Twoje największe marzenie? 

Hmyyy... Największe to chyba wyjazd na Sri Lankę, na Safarii i do Londynu. Zbieram się ileś lat i nie mogę. Ogólnie chciałabym zwiedzić cały świat, by na starość mieć co opowiadać.

5. Na co przeznaczyłabyś pieniądze, które wygrałabyś w totka?

Kupiłabym mieszkanie w Warszawie to na pewno. A resztę odłożyłabym na konto oszczędnościowe, żeby tam były w razie czegoś.

6. Jaki jest Twój ulubiony blog?

Są trzy, które chyba nikogo nie zaskoczą bo ciągle się z nimi powtarzam.
Pierwszy to Elizy znanej jako Fashionelka- link
Drugi to Kasi- link (swoją drogą siostro nie zapomniałaś o swoim "dziecku"? ;p)
Trzeci to Weroniki Załazińskiej- link

Uwielbiam te dziewczyny i mogłabym je czytać w kółko!

7. Co chcesz robić w przyszłości?

Póki co moje plany są niesprecyzowane. Niby jakiś zarys się pojawił, ale zaatakował je Miś znany jako "Nie-chce-misie." Ale chciałabym pracować jako fotograf albo bo  ZOO, bo to lubię. I mam nadzieję że kiedyś się uda ;) A i najważniejsze- bycie przewodnikiem wycieczek! Najcudowniejsze co może być.

8. Co jest Twoim ulubionym przedmiotem w szkole?

O ludzie, raczej co było. Przecież ja szkołę skończyłam lata świetlne temu. Ale szczerze, dopiero w technikum polubiłam język polski i historię, głównie dzięki nauczycielom. I gdyby nie oni, nigdy nie zajęłabym się pisaniem i byciem niedoszłym przewodnikiem.

9. Jaki jest Twój ulubiony film?

Obecnie mam bzika na punkcie "Van Helsinga", którego oglądam cały czas. Dosłownie! Choć "Legion Samobójców" też nie jest zły.

10. Twój ulubiony kolor?

Czarny/niebieski/różowy w zależności od humoru. Ale patrząc na nawet na szafę, te kolory dominują.

11. Co lub kogo kochasz? (oprócz mnie)

Kocham wszystkich którzy dają mi coś dobrego do jedzenia ;p I kupują książki, i dbają o mnie ;p