piątek, 27 maja 2016

"Potterowa myślodsiewnia. Tajemnice świata magii Harry'ego Pottera" Karen Farrington i Lewis Constable


OPIS: Czytając tę książkę czytelnik zaspokoi ciekawość związaną z legendami i faktami Potterowskiego świata, które łączą go z naszym mugolskim życiem.

MOJE WRAŻENIA: 

Jestem wielką fanką Harry'ego Pottera. Przeczytałam książki więcej razy, niż jest odcinków "Mody na Sukces" ;p Ostatnimi czasy kupowałam książki "dodatkowe", o Harry'm i taką też jest "Potterowa Myślodsiewnia" Karren Farrington i Lewis'a Constabla. Kupiłam ją za całe 4 zł, w jakimś punkcie z tanimi książkami. Jej normalna cena to 19,90.

Przeczytałam i się załamałam. Już uprzedzam że książki nie warto kupować. Głównie przez błędy merytoryczne. Książka ma zaledwie 190 stron, a ma co najmniej 5 błędów, od których można się załamać.

   Najprostszy przykład: Jest tam porównanie do książki "Opowieści z Narnii: Lew, Czarownica i Stara Szafa". Jak wygląda jedno z zdań streszczenia?

"Pan Bóbr mówi im, żeby uratowali Aslana, którego Biała Czarownica zamieniła w kamień"

Potem jest najgorszy możliwy scenariusz: Dzieci zostałyby zamienione w kamień, nie uratowałyby Aslana i cała Narnia poszłaby w zapomnienie.

  Moja reakcja: całkowite WTF????!!!! KAŻDY kto czytał/ oglądał "Opowieści" wie że Czarownica nie MOŻE zamienić Aslana w kamień. Jest on zbyt potężny jak dla niej. Fakt, Aslan i Czarownica spotkali się przy Kamiennym Stole, ale to było gdy Aslan poświęcił się dla Edmunda. Nie było tam nic o zmienianiu.

   Kolejny przykładowy błąd: nie wiadomo co Dudley zrobił z ogonkiem świni, i czy ma go nadal. Pal licho że jakieś 2 rozdziały później Vernon mówi Harry'emu że jadą do szpitala usunąć ogon.

Nie będę mówić o każdym z błędów, bo nie o to chodzi. Te dwa błędy pierwsze przyszły mi na myśl.
   Książka jest niezwykle chaotyczna, raz czytamy o słodyczach a nagle o polowaniach na czarownice. Mam wrażenie że autorzy korzystali z internetu, nie czytając książek. I tylko wklejali jak bądź informacje. Dziwie się że nikt tego nie sprawdzał, nie poprawiał, tylko ot tak dali do drukowania. Co najlepsze, bo Polski tłumacz dawał przypisy przy błędach. Serio, spaliłabym się ze wstydu, gdyby tłumacze poprawiali moją książkę.
   Z samej książki nie dowiadujemy się wiele, poza to co jest w książkach. Lepiej już te 7 książek przeczytać, niż tą jedną.

Opis niektórych postaci też jest "genialny"- mamy przykładowo Emme Dobbs. Jak jest opisana:
Emma Dobbs- Uczennica Hogwartu. Ludzie, litości. Jak już coś opisujecie, to starajcie się więcej o postaci napisać. A jak nie ma więcej to nic nie piszcie. Bo taki opis, to nie jest opis, tylko wzmianka.

Jedynym plusem jest rozdział o polowaniach na czarownice. Ale jeden plus przy tak wielu minusach gdzieś ginie.

PODSUMOWANIE:  Książki nie warto kupować. Ci którzy czytali/ oglądali Harry'ego nic nowego się nie dowiedzą. Zaś Ci co nie czytali, chcąc się pochwalić, mogą wyjść na idiotę.

Ocena: 1/10 (plus za rozdział o polowaniach)

wtorek, 24 maja 2016

#2 Openbox książek, niemiła przygoda z Pocztą.

       Jakiś czas temu dotarły do mnie dwie paczki- jedna ze strony taniaksiazka.pl a druga ze Znaku.
Post pojawiłby się już wcześniej gdyby nie paczka numer dwa. Nie winię tu Znaku, bo z ich strony wszystko od razu było załatwiane, tylko pocztę polską.

      Paczka z Taniej Książki dotarła bez problemów, tak jak zapowiadali- zamówiłam 1 maja, dotarła 9 maja. Tylko właśnie paczka ze Znaku, nie chciała do mnie trafić. Jak to się stało? Zamówiłam ją 4, wszystko cacy, dostałam numer przesyłki, sprawdzałam gdzie paczka jest. Paczka dotarła do urzędu poczty naszej gminy, po czym zaczęły się schody. Zadzwonili do mnie 3 razy w odstępie minuty. Tak, dosłownie minuty. Nie odebrałam bo byłam w pracy. Po czym okazało się że dzwonili o 15.41 a o 15.43 poczta ODESŁAŁA paczkę z powrotem, bo jej nie odebrałam- tylko ciekawe kiedy. Mam się teleportować? Zagiąć czasoprzestrzeń jak w Star Wars? Fuck logick. Nie poczekali jednego dnia, listonoszka paczki na oczy nie widziała. Wkurzyłam się, nie powiem. Nie wiem co im odwaliło, nie wnikam. Ale tak się nie robi. Napisałam do znaku, czy dadzą radę coś zrobić. I tu jestem pod wrażeniem, bo od razu dostałam odpowiedź że paczkę wyślą. Paczkę dostałam i rozpakowałam.           Mam nadzieję że taka sytuacja się  nie powtórzy, bo poczta ciśnienie podniosła mi na kilka dni. Tylko zastanawia mnie czemu wszystkie paczki docierały bez problemu, tylko ta miała problem. No ale nie ma co rozpamiętywać.

UWAGA: Post nie jest sponsorowany. Sama wszystko kupiłam. Cen również nie podaję- mogą się już różnić.

Zaczniemy od znaku, gdyż tam zamówiłam tylko 3 książki.

 

 Co mamy w zawartości:
1. "Po kres czasu" Danielle Steel- tą książkę już czytałam jak miałam może 20 lat i jest jedyną książką, przy której ryczałam jak bóbr. Serio, jedyna książka która wzbudziła we mnie takie uczucia. Dlatego no, musiałam ją mieć
2. "Gwiezdne wojny. Jak podbiły wszechświat" Chris Taylor- kupiłam skuszona ceną. No i najważniejsze- nie pamiętam nic z "Gwiezdnych Wojen" więc trzeba sobie cokolwiek przypomnieć.
3. "Niania" Christianna Brand- po tą książkę sięgnęłam tylko ze względu na film, który był genialny. Okaże się czy książka też jest tak samo dobra.


Druga paczka ma bogatszą ofertę- z racji tego że Tania Książka miała 10 urodziny, dodawała gratisy, darmową przesyłkę od 99,90 zł. A ja miałam trochę groszy na zbyciu, to tak, musiałam coś kupić. 
Zaczynając od lewej:

1. "Gwiazd naszych wina" John Green- zdążyłam ją przeczytać, stwierdzam że jest nawet, nawet.
2. "Dziewczyna w czerwonej pelerynie"- książka podobna do bajki "Czerwony Kapturek" z niewielkimi różnicami. I znów- oglądałam film, to trzeba sięgnąć po książkę.
3. "Panika" Lauren Olivier- trochę mnie rozczarowała. Taka trochę nijaka, ale dobrze się czyta.
4. "Dziadek do orzechów"- szybko się czyta, to na pewno. Zajęła mi zaledwie godzinę.
5. "Pamiętnik lesbijki" Eryk Edwardsson- tyle o tej książce słyszałam, że musiałam ją kupić. Jest specyficzna, ale będzie recenzja więc nie                                                                                                 zdradzam za dużo.


Dodatkowo Tania Książka dawała w prezencie zakładkę magnetyczną, "wersję demo" książki (zabijcie mnie, nie mam pojęcia jak to się nazywa profesjonalnie) oraz do wyboru były kubek/torba z dwoma wzorami. Ja zdecydowałam się na torbę, gdyż kubków mam pod dostatkiem.

Były dwa napisy, jeden to "Jeszcze jeden rozdział i idę spać" z rysunkiem dziewczyny, oraz "Dinozaury nie czytały i wyginęły. Przypadek? Nie sądzę." Wia
domo, biorę dinozaura ;p Jutro jadę do biblioteki to będę testować wytrzymałość, bo jakość jest bardzo dobra.
















Na koniec została książka którą dostałam w prezencie na "Dzień dziecka" od koleżanki. Jest to książka "Ostatnia piosenka" Nicholasa Sparksa. Oglądałam film, ale no gdzieżbym ja wiedziała że jest książka. Więc, jak ją dostałam, nie macie pojęcia jak się cieszyłam. Będzie co czytać. A koleżance taaaak bardzo dziękuje, z niesamowitej niespodzianki. Nie masz pojęcia, jak się wzruszyłam ;) Jesteś wielka ;)



Na dziś już tyle, mam nadzieję że dotrwaliście do końca i do następnego razu :)

piątek, 20 maja 2016

LBA #7

Dziękuje za nominację Klaudii  z tego bloga. Dawno nie było u mnie LBA, a Klaudia szukała kogoś do nominacji, więc się zgłosiłam. I obydwie jesteśmy zadowolone ;)  Będzie to lekka odskocznia od recenzji, które na dobre się tu zagościły. A teraz zapraszam do pytań i moich odpowiedzi ;)


1. Dlaczego i kiedy założyłaś bloga?

Mój blog "urodził się" dokładnie 21  stycznia 2015 roku, o godzinie 21.29. Założyłam go z powodu spotkania Sabatonu z fanami oraz z powodu ich koncertu. Tak musiałam się komuś pochwalić. Później jakoś się wciągnęłam i tak zostało.

2. Czy posiadasz jakąś pasję/hobby nie związane z blogiem?

Ludzieeeee, błagam!! Każde LBA ma to pytanie. KAŻDE! Serio, już wiem jak czują się sławne osoby na wywiadach, odpowiadające 17636273 razy na jedno i to samo pytanie. Ale ok.

Podróżowanie, zwiedzanie, fotografia, czytanie, basen. To tak w skrócie. Staram się jakoś to pogodzić z pracą, nie zawsze wychodzi ale jednak ;)

3. Czy masz w życiu jakiś cel?

Być szczęśliwą to przede wszystkim. Takim celem na obecny czas jest odwiedzenie Londynu. Uwielbiam to miasto, chciałabym go odwiedzić i mam nadzieję że mi się uda. Po zaliczeniu tego, mój cel się zmieni ;)

4. Ulubiony blog i dlaczego?

Ulubiony blog to Fashionelki. Eliza naprawdę fajnie prowadzi bloga, nie pisze tak "sztywno", tylko jak do koleżanki. Do tego pisze niemalże o wszystkim: moda, lifestyle, kuchnia, podróże. Ma tego całe mnóstwo! Warto do niej zajrzeć: klik

5. Jak wyglądały Twoje początki z blogiem?

Początki były trudne. Pierwsza notka była przerabiania X razy przez ponad miesiąc. Blog miał ruszyć 6 grudnia a ruszył 21 stycznia. Bałam się reakcji ludzi, nie wiedziałam czy  chęć na pisanie mi nie minie. Ale jak już się "wkręciłam" to szło z górki. Wiedziałam o czym pisać, jak nie wiedziałam to inspiracje przychodziły ot tak. W sumie aż sama sobie się dziwie, że tyle wytrzymałam ;)

6. Ulubiony film/książka?

Film: Nie zmieniony od lat- "Władca Pierścieni"
Książka: Jak na razie "Gra o Tron"- ale znając mnie za chwilę mi się to zmieni.

7. Kim chcesz zostać w przyszłości?

Pytanie bardziej skierowane do młodszych ;p Ja już jestem tą osobą, która raczej nie może za bardzo wybierać <starość nie radość ;p> Ale gdybym miała jeszcze decydować to albo przewodnik turystyczny albo fotograf.


8. Jak reagujesz na pozytywne komentarze, a jak na tzw. hejty?

No jak każdy z pozytywnych komentarzy się cieszę, a z hejtów już nie. No nie będę skakać z radości bo ktoś napisał mi coś obraźliwego/ złośliwego. Oczywiście jak ktoś zwróci mi uwagę że gdzieś jest błąd, to nie odbieram tego jako hejt, tylko chęć pomocy.


9. Planujesz przyszłość związaną z blogiem?

Planuję pisać bloga jeszcze przez parę lat. Ale przyszłość zawodowa- nie. Dla mnie blog to hobby a nie praca. Nie mówię że nie będę nawiązywać żadnej współpracy, bo może kiedyś się jakaś pojawi. Ale pracować tak jak np. Maff, Deynn czy Jessika Mercedes to nie.

10. Jak zareagowali Twoi znajomi jak dowiedzieli się, że prowadzisz bloga?

Niewiele osób wie że mam bloga, ale Ci co wiedzą stwierdzili że jestem odważniara, bo go założyłam. Nie było jakiś wielkich rewelacji itd, po prostu przesłałam link i tyle. Niektórzy dalej go czytają, niektórzy nie.

11. Co motywuje Cię do pisania?

   Tak naprawdę rzadko kiedy potrzebuje motywacji. Zazwyczaj siadam i piszę. Ale czasami mam totalnego lenia. Wtedy sobie myślę że będę mieć takie zaległości że do końca życia się nie wyrobię. Więc lecę i piszę.  Skuteczne w 90% ;p


11 pytań za mną. Przyznam że wydawały mi się łatwe, a tymczasem tak nie było. Nad wszystkimi, oprócz tego o hobby, musiałam się zastanowić trochę dłużej. Mam nadzieję że wam się podobało i doczytaliście do końca ;) Nie nominuję nikogo, jak ktoś chce niech zrobi sobie to LBA i da mi znać w komentarzu ;)

poniedziałek, 16 maja 2016

"Noc Muzeum" Kraków 2016

       Od momentu obejrzenia filmu "Noc w Muzeum", chciałam spędzić właśnie noc w muzeum. No jedynie czego nie chciałam, to spotkać wrednej małpy Dexter'a. Jeszcze by mi coś na złość zrobiła, wredota mała.

    Nie wiem czemu nigdy nie słyszałam, że takie wydarzenie odbywa się w kilku miastach w Polsce. Dowiedziałam się o tym dopiero w zeszłym roku, ale było za późno żebym mogła załatwić wolne. Dlatego w tym roku, postanowiłam że choćby się waliło i paliło pojadę. I pojechałam razem z
kuzynem. Miał być jeszcze kolega, ale stwierdził że nie ma czasu na zwiedzanie, bo ma pracę.
   Umówiliśmy się pod wejściem do Galerii Krakowskiej, na ulicy Pawiej, na godzinę 18. Ale zanim się znaleźliśmy była 18.30

    W pierwszej kolejności poszliśmy na Rynek, z zamiarem pójścia do Podziemi a następnie do Ratusza, ale były takie kolejki (które powiększały się z każdą minutą) że zrezygnowaliśmy. Więcej byśmy stali w kolejce niż zwiedzali.




 Więc wróciliśmy się na Barbakan, tam kupiliśmy wejściówkę i zaczęliśmy zwiedzanie. Wejściówka kosztowała złotówkę i była jednocześnie darmowym przejazdem MPK. No i najważniejsze obowiązywała na każdą wystawę, która brała udział w Nocy Muzeum. Tam wzięliśmy  Plan Nocy Muzeum.


Następnie były Mury Obronne. w których dostaliśmy pocztówki, które oczywiście sobie przywłaszczyłam ;p












Po przejściu na Rynek, stwierdzeniu że kolejka się nie zmniejszyła, tylko powiększyła, więc tym bardziej nie ma co stać, poszliśmy do Muzeum Narodowego- Galerii Sztuki w Sukiennicach. Pierwsze muzeum gdzie nie musieliśmy stać w kolejce 10-cio minutowej. Mieliśmy szczęście, bo potem kolejka się pojawiła.


Przyznam że choć w Krakowie mieszkam od urodzenia, tyle razy przechodziłam koło Sukiennic, Barbakanu czy Murów obronnych ale nigdy nie byłam w żadnym z nich.

Taki wstyd ;p  Na wytłumaczenie dodam że samej nie chciałam, a trudno zgrać się z kimś bo ciągle przeszkadzała praca/szkoła.  Jednak cieszę się że w końcu mi się udało.

 



Na sam koniec poszliśmy na Wawel. Oczywiście kolejka była, staliśmy jakieś 40 min. ale wyjątkowo nie było to odczuwalne. Cały czas się gadało, ewentualnie narzekało na deszcz.  Nie wchodziło się "normalnym" wejściem, tylko bramą Senatorską, która w większości czasu jest zamknięta.
    Kiedy w końcu nas wpuścili, byłam pod wielkim wrażeniem. Dziedziniec był genialnie oświetlony. I rzygacze w końcu miały robotę- lał taki deszcz, że wystarczyło wziąć żel pod prysznic i kąpiel gotowa ;p                                  
Niestety głównie deszcz, popsuł nam
 resztę planów. Stwierdziliśmy że nie będziemy już chodzić więcej, bo wyglądamy jak zmokłe szczury, pomimo parasolów. Więc w efekcie wróciliśmy do domów. Przyznam że jestem jak najbardziej zadowolona z tej wycieczki. Śmieszne było to że była to 13 edycja, 13 maja w piątek. Ot pechowa liczba ;p I to by wyjaśniało deszcz ;p Trochę nawaliłam jako "organizator" dwuosobowej wycieczki, bo mogłam zarezerwować wejście do Podziemi Rynku, ale to nam zostanie na następny rok. Już wiem czego się spodziewać, i będzie coraz lepiej.


A ktoś był na Nocy Muzeum? Niekoniecznie w Krakowie ale w innym mieście? Dajcie znać jak było i czy wam się podobało.  A jeśli ktoś był w Krakowie, to zgadajmy się za rok i pójdźmy razem :)

wtorek, 10 maja 2016

Podsumowanie czytelnicze i filmowe kwietnia 2016

   Kwiecień już za nami. A co za tym idzie- podsumowanie trzeba napisać. Przyznam że jestem coraz spokojniejsza. W styczniu panikowałam jak mi się uda pogodzić pracę, czytanie i oglądanie, a tymczasem tego problemu nie ma.
   Żeby było śmieszniej- myślałam że wyzwanie filmowe pójdzie mi szybciej, zaś czytelnicze wolniej, a jest dokładnie na odwrót. No cóż- zima jednak się skończyła, więc częściej będę wychodzić. I przez to może podupaść czytanie i oglądanie. Jednak jestem dobrej wiary, a was zapraszam do przeglądu :)

Jeśli pojawi się jakaś recenzja, to obok tytułów, będziecie mieć napisane <recenzja> i po kliknięciu, odeśle was, do wspomnianej recenzji ;)

FILMY:                                                         

1. "Dziewczyna w czerwonej pelerynie."      
2. "Monstrum."                                              
3. "Pojutrze."                                                  
4. "Anakonda."                                              
5. "Shrek 3."                                                  
6. "Armagedon."                                    
7. "Protektor."                                              
8. "Shrek Forever."                                        
9. "Posłańcy."                                              
10. "Martwa cisza."                                        
11. "Zabójcze ciało."                                    
12. "Artur i Minimki."                              
13. "Nie bój się ciemności."                        
14. "Czarownica."                                        
15. "Wampiry: Przemiana."                        
16. "Łowca Czarownic."                                
17. "102 Dalmatyńczyki." (film z roku 2000)

Obejrzanych filmów: 17
Do obejrzenia zostało: 128

KSIĄŻKI: 

1. "Wilkołak." Jonathan Maberry   2 cm <recenzja>
2. "Uczeń czarnoksiężnika." Witold Jabłoński 2,4 cm
3. "Świat Kryminalnych." Marzena Czuba 1,6 cm <recenzja>
4. "Wiedźma. Prawdziwa historia Złej Królowej." 2 cm <recenzja>
5. "Potterowa Myślodsiewnia. Tajemnice świata magii Harry'ego Pottera." Karen Farrington i Lewis       Constable 1 cm    <recenzja>
6. Komiks "Zmierzch. Tom I." 1,5 cm <recenzja>
7. Komiks "Zmierzch. Tom II." 1,7 cm <recenzja>
8. "Przewodnik po sadze Zmierzch." Stephenie Myer 3 cm
<recenzja>
9. "[Requiem]" Lauren Olivier 2,7 cm <recenzja>
10. "Cud Glorii." Jerry Brewer 1,6 cm
11. "Kyle XY. Na celowniku." 1,5 cm <recenzja>
12. "Robin Hood" Tadeusz Kraszewski 2,5 cm
13. "Herbata Szczęścia." Agnieszka Grzelak 2,9 cm <recenzja>
14. "Powołanie i służba." Eugeniusz Makulski 0,6 cm
15. "Dziedzictwo. Tom I." Christopher Paolini 2,7 cm
16. "Dziedzictwo. Tom II." Christopher Paolini 3 cm


Ilość przeczytanych centymetrów: 32,7 cm
Ilość przeczytanych stron: 5009 stron
Do przeczytania zostało: 60,2 cm



Na dziś już koniec- życzę wam udanego jutrzejszego dnia ;)

Czytaliście albo oglądaliście coś z mojej listy?
Albo możecie mi coś polecić?


piątek, 6 maja 2016

"Pamiętnik" Nicholas Sparks

Tytuł: "Pamiętnik"
Tytuł oryginału: "The Notebook"
Autor: Nicholas Sparks
Ilość stron: 256
Kategoria: Powieść romantyczna
Rok pierwszego polskiego wydania: 1997

OPIS:

    W starym, wytartym notatniku kryje się kronika pewnej miłości, która rozkwitła po zakończeniu II wojny światowej gdzieś w Karolinie Północnej. Noah Calhoun odczytuje ją wieczorami w domu opieki starej kobiecie cierpiącej na chorobę Alzheimera. Dzięki sile uczucia przeżywa na nowo cudowne chwile swojej wielkiej miłości. Przypomina sobie, kiedy w 1932 roku po raz pierwszy zobaczył Allie Nelson- ich potajemne spotkania, wspólne wakacje i trudny okres rozstania, gdy zniknęła z jego życia na czternaście lat...



MOJE WRAŻENIA: 

    Po książki tego typu, sięgam naprawdę rzadko. Tą przeczytałam tylko dlatego, że dostałam ją na urodziny. Co nie znaczy że nazwisko Sparks jest mi obce- oczywiście je znam. Zachwalane jest wszędzie. Tylko gdy sięgnęłam po książkę poczułam lekki niedosyt.

   Książka ta opowiada historię dwójki osób- Allie i Noaha. Poznają się oni na wakacjach, zostają parą, po czym Allie wyjeżdża wraz z rodziną. Rodzice Allie, w szczególności mama, twierdzą że Noah to za niskie progi dla ich córki. Po 14 latach, Allie widzi zdjęcie Noaha w gazecie, i pod byle pretekstem jedzie by się z nim spotkać. Nie zapominajmy również o tym że Allie ma narzeczonego, którego jej rodzice akceptują.

    Przyznam że najbardziej wkurzył mnie narzeczony Allie- przyjechał do niej, po czym tak naprawdę w ogóle o nią nie walczył. Zapytał tylko czy kocha Noaha, i tyle. Zero jakiegokolwiek zaangażowania, że może skoro są narzeczeństwem to może warto walczyć.
Kolejną rzeczą jest nagła zmiana mamy. Jak nie akceptowała Noaha, tak nagle stwierdziła że mogą być razem. Nie wierzę w takie zmiany- człowiek potrzebuje czasu, a nie z dnia na dzień się zmienić.

  Jednak co mi się podobało. Fakt że rzeczywiście się kochali, pomimo tego że 14 lat się nie widzieli, pozostali sobie wierni. I ten moment kiedy Noah zawsze wieczorem czyta ten pamiętnik Allie. Tylko on ma nadzieję że Allie wyjdzie z choroby. Plusem książki też jest to że miłość nie jest aż tak nachalna.

Książka ma swoje minusy, brakowało mi pod koniec rozdziału, dwóch. Jednak warto ją przeczytać ;)

OCENA: 7/10

poniedziałek, 2 maja 2016

"Dary Anioła. Miasto kości" Cassandra Clare

Cykl: Dary Anioła
Tytuł: Miasto kości
Ilość stron: 512
Data wydania: 28 sierpnia 2013
Autor: Cassandra Clare
Kategoria: fantastyka
Tytuł oryginału: City of Bones

OPIS:

 Tysiąca lat temu, Anioł Razjel zmieszał swoją krew z krwią mężczyzn i stworzył rasę Nephilim, pół ludzi, pół aniołów. Mieszańcy człowieka i anioła przebywają wśród nas, ukryci, ale wciąż obecni, są naszą niewidzialną ochroną. Nazywają ich Nocnymi Łowcami. Nocni Łowcy przestrzegają praw ustanowionych w Szarej Księdze, nadanych im przez Razjela.

      Ich zadaniem jest chronić nasz świat, przed pasożytami, zwanymi demonami, które podróżują między światami, niszcząc wszystko na swojej drodze. Ich zadaniem jest również utrzymanie pokoju między walczącymi mieszkańcami podziemnego świata, krzyżówkami człowieka i demona, znanymi jako wilkołaki, wampiry, czarodzieje i wróżki. W swoich obowiązkach są wspomagani przez tajemniczych Cichych Braci. Cisi Bracia mają zaszyte oczy i usta i rządzą Miastem Kości, nekropolią znajdującą się pod ulicami Manhattanu, w której leżą zmarli Łowcy. Cisi Bracia prowadzą archiwa wszystkich Łowców Cieni, jacy kiedykolwiek żyli. Strzegą również trzech boskich przedmiotów, które anioł Razjel powierzył swoim dzieciom. Jednym z nich jest Miecz. Drugim Lustro. Trzecim Kielich.

        Od tysięcy lat Cisi Bracia strzegli boskich przedmiotów. I było tak aż do Powstania, wojny domowej, pod przywództwem zbuntowanego Łowcy, Valentine'a, który niemal na zawsze zniszczył tajemny świat Łowców. I mimo że od śmierci Valentine'a minęło wiele lat, rany, jakie zostawił nigdy się nie zabliźniły. Od Powstania minęło piętnaście lat. Jest upalny sierpień w tętniącym życiem Nowym Jorku. W podziemnym świecie szerzy się wieść, że Valentine powrócił na czele armii wyklętych. A Kielich zaginął...



MOJE WRAŻENIA:

     Jeśli myślisz że wiesz jak skończy się ta książka, to wiedz że jesteś w błędzie. W tej książce jedno jest pewne: Clary i Jace znajdą Kielich. I tylko to. W samej książce jest mnóstwo zwrotów akcji, nigdy nie wiedziałam co się stanie. A jak myślałam że wiem, to nagle stawało się inaczej.

    Wszystko zaczyna się gdy 16-letnia Clary idzie z Simonem do Pandemonium. Tam Clary widzi Jace, który zabija chłopaka- który jak się potem okazuje był demonem. Jest tylko jeden problem-  tylko Clary widzi Jace.
 
    Okazuje się że jej życie nie było takim jakim myślała. Jej mama była ukrywającym się Nocnym Łowcą, ona sama zaczyna widzieć mieszkańców podziemnego świata (wcześniej nie widziała dzięki zaklęciu, rzucanym co jakiś czas). I najważniejsze musi znaleźć Kielich przed Valentine'm. Ma do pomocy Jace i Simona.

Książka jest bardzo dobrze napisana, szybko się ją czyta. Wielkim plusem jest to że nie wiadomo co się stanie. A samo zakończenie jest tak zaskakujące, jak tylko zaskakujące być może.

Warto po nią sięgnąć, bo nie jest napisana schematycznie. Wiadomo, znajdą Kielich. Ale czy Kielich trafi tam gdzie powinien? I czy Clary będzie z Jace'm?

OCENA: 10/10